Firma pożyczkowa w Warszawie
W Krajowym Rejestrze Długów figuruje już 1,7 mln dłużników. Zadłużenie sięga już zawrotnych kwot, a taka rzesza ludzi może zapomnieć o tym, że zostanie klientem w banku jeśli chodzi o pozyskanie jakiegokolwiek kredytu.
Sytuacji nie polepsza zła sytuacja gospodarcza i fakt, że według danych GUS aż 17% Polaków pozostaje bez stałej pracy. Wielu otrzymuje wynagrodzenie jedynie czasowo, znajduje się w tzw. szarej strefie i może zapomnieć o możliwości przedstawienia bankowi jakiegokolwiek zaświadczenia o zarobkach.
Wszyscy Ci ludzie stają się jednocześnie potencjalnymi klientami firm pożyczkowych. Nic też dziwnego, że wielu inwestorów i posiadaczy większej gotówki widzi w założeniu takowej firm szansę na dobrze prosperujący i dochodowy biznes. Przykładowo firma pożyczkowa w Warszawie to setki tysięcy nieźle wypłacalnych klientów.
Od pracujących na czarno lub umowy śmieciowe na budowach po studentów, zatrudnianych w taki sam sposób. Jednak zakładając taki biznes trzeba pamiętać, że aby prowadzić go całkowicie legalnie, potrzebna jest spora inwestycja finansowa. Cóż z pustego i Salomon nie naleje tylko pieniądz rodzi pieniądz.
Firma pożyczkowa w Warszawie, co trzeba zapewnić
Chcąc mieć firmę pożyczkową w Warszawie o tym profilu trzeba zainwestować jakieś 100 do 200 tysięcy złotych. Najwięcej będzie kosztowała nas reklama i oprogramowanie wspomagające zarządzanie taką firmą. Bez względu na to czy chcemy działać na tak dużym rynku jak Warszawa czy gdziekolwiek indziej, musimy dotrzeć do klienta i móc go obsłużyć. A to oprócz niezbędnego oprogramowania wymaga również certyfikatów dotyczących ochrony danych osobowych, odpowiednich umów prawnych, współpracy z windykacją, itp.
Kosztować nas będzie również oczywiście wynajem biura i zatrudnienie pracowników, nie mówiąc już o pokrycie kosztów kilku pierwszych miesięcy działalności. Okazuje się bowiem, że prowizja musiałaby sięgnąć 60%, aby całkowicie pokryć koszty udzielanych pożyczek. A przecież należy zadbać również o konkurencyjność.
Jeśli chodzi o odpowiedzialność, to ta staje się coraz mniejsza, ponieważ dzięki BIK, BIG i innym rejestrom, możemy odsiać wielu nieuczciwych pożyczkobiorców. Zobacz także to:
Duże nakłady dają również duże zyski. Do branży mikropożyczek nie trzeba dokładać. Zyski największych graczy to dziesiątki milionów złotych. Nawet jeśli pozostaniemy jedynie graczem lokalnym np. tylko Warszawie, to nadal możemy myśleć o milionowych zyskach. Oczywiście po pewnym czasie i po włożeniu w przedsięwzięcie odpowiednio dużego nakładu pracy. Po aferze z Amber Gold, firmy pożyczkowe zostały wrzucone niestety do jednego worka z podejrzanymi instytucjami finansowymi i musiały walczyć o dobre imię uczciwie działających podmiotów.
Najnowszy raport KNF zdjął z nich to odium, choć trzeba się liczyć z faktem, że prowadząc ten biznes otrzyma się łatkę lichwiarza. Mimo wszystko uczciwa praktyka, dobra taktyka i trochę środków finansowych, może sprawić, że nasza firma pożyczkowa w Warszawie mogłaby generować zysk na odpowiednim poziomie.